Tragiczny stan krakowskich torowisk wywołuje ogromny hałas i drgania. Mieszkańcy mają problemy nawet z zasypianiem. Rozwiązaniem dla krzywych i pofalowanych szyn byłyby remonty i układanie tzw. mat wibroizolacyjnych. Zamiast tego urzędnicy planują szlifowanie szyn – informuje Gazeta Krakowska.
Prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej twierdzi na podstawie badań, że poziom wpływu drgań na ludzi przekracza normy komfortu, co wywołuje nerwowość, niepokój, problemy ze snem. Problem dotyczy ulic Basztowej i Dominikańskiej.
Co prawda ZIKiT montuje pod torowiska specjalne maty wibroizolacyjne, tłumiące drgania, ale tylko przy okazji modernizacji torowisk. Dlatego, powstał pomysł, aby testowo sprawdzić, jakie efekty przynosi szlifowanie torowiska. ZIKiT wysłał zapytania do wykonawców, teraz czeka na oferty.
Tymczasem, według ekspertów defekty trzeba zeszlifować, kiedy są niewielkie. Natomiast, nie ma sensu wykonywać takich zabiegów na szynach kompletnie zdegradowanych.
Mimo to, krakowscy urzędnicy przewidują odczuwalną poprawę, ale więcej będą mogli powiedzieć dopiero po zakończeniu testów.